W związku z 76 rocznicą śmierci Ireny Bobowskiej (Neni), uczennicy naszej szkoły, straconej za działalność konspiracyjną w 1942 roku w Moabicie, złożyliśmy wiązankę kwiatów, zapaliliśmy znicz pod tablicą znajdującą się na skwerze Jej imienia.
Grupie uczniów pod opieką pań Magdaleny Dyzert i Marii Dolaty towarzyszyły absolwentki szkoły - Dorota Żaglewska i Grażyna Olszewska, które czynnie włączyły się w opowieść o naszej bohaterce.
„ Bo ja się uczę …”
… Bo ja się uczę największej sztuki życia:
Uśmiechać się zawsze i wszędzie
I bez rozpaczy znosić bóle,
I nie żałować tego co przeszło,
I nie bać się tego co będzie!
Poznałam smak głodu
I bezsennych nocy (to było dawno)
I wiem jak kłuje zimno,
Gdy w kłębek chciałbyś skulony,
Uchronić się od chłodu.
I wiem co znaczy lać łzy niemocy
W niejeden dzień jasny,
Niejedną noc ciemną.
I nauczyłam się popędzać myślami
Czas, co bezlitośnie lubi się dłużyć
I wiem jak ciężko trzeba walczyć z sobą,
Aby nie upaść i nie dać się znużyć
Nie kończącą zda się drogą ...
I dalej uczę się największej sztuki życia:
Uśmiechać się zawsze i wszędzie
I bez rozpaczy znosić bóle,
I nie żałować tego co przeszło,
I nie bać się tego co będzie!
(Wiersz napisany przez Irenę Bobowską podczas pobytu w więzieniu we Wronkach, został ukryty w bucie, wyniesiony przez krewną Nenii, zwolnioną z tego samego więzienia po odbyciu wyroku).