A do życzeń dołączamy „radosne krotochwile” dąbrówczańskich jasełek…
Reżyser i jego Asystent animowali wydarzenie w szkolnej auli, która z trudem mieściła tłumy uczniów, pracowników, absolwentów i przyjaciół szkoły.
Przepiękna Maryja tradycyjnie troszczyła się o zdrowie Reżysera, Święty Józef w tym roku przybył „aus Hamburg” [pozdrawiamy naszych sąsiadów zza Odry]. Pastuszek wiódł stado swoich Beczących Baranów, które „wciąż beczały”. Trzej Królowie byli dwaj, a w zasadzie dwie… Jezus był za duży, aby Maryja zdołała go „wziąć na ręce”. Nad nieortodoksyjnością zajścia próbował zapanować [nieskutecznie] Ksiądz. Wszystkich pogodził głos Boga, który pouczył, że „kochają ci, którzy gotują innym chwile radości…”
Tradycyjnie panu Dyrektorowi nie było łatwo w czasie składania życzeń, bo w inwazyjny sposób wspierał Go Wielkanocny Zając…
Radości było co niemiara i tą radość rozdajemy Wam na Święta!
Za zdjęcia dziękujemy Nadii Wadelskiej.