Wyczekiwany debiutancki tomik poezji Amelii Orłowskiej już jest!
Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do szkolnej biblioteki.
Czasami uczniowie zaskakują
Tak było z Amelią
Proszę sobie wyobrazić gimnazjalistkę, która zaskoczona pytaniem: Czy piszesz wiersze?P, najpierw mruży oczy, potem nieśmiało przynosi poetyką próbkę i z przejęciem pyta: Czy może tak być? Bo mam coś Nawego na myśli”
Spędziłyśmy przy tekstach wiele godzin, cierpliwie tłumacząc sobie, „co autor ma na myśli” i zastanawiając się, jak to wyrazić, biłyśmy się o słowa i przestrzenie ciszy.
Od początku wiersze zaskakiwały dojrzałością, niestereotypowym patrzeniem i wrażliwą pointą.
Potem były konkursy, które potwierdziły talent młodziutkiej poetyki. U już drzwi biblioteki nie zamykały się. Bywało, że po dwa, trzy teksty, co dzień spływały jak kropla po kropla po kropli, by wkrótce wypełnić tomik.
Czy może być coś piękniejszego ?
Maria Dolata bibliotekarka
I jeszcze kilka słów od Amelii:
Jestem poznanianką, jeszcze uczennicą ale też społeczniczką, której pasją jest wyznaczanie celów i dążenie do ich spełnienia. Jako humanistka lubię być bliżej świata, tego przed i po. Przez przypadek odkryłam, że słowo to ciekawy sposób wyrażenia swoich spostrzeżeń, opinii czy też uwiecznienia codziennych chwil. Moje wiersze zostały kilkakrotnie zauważone: w Ogólnopolskim Konkursie „O Koronę Wierzbową” podczas Lednickiej Wiosny Poetyckiej – 2017 r. II miejsce, 2018 r. I miejsce oraz w Wojewódzkim Turnieju Białych Piór im. Ewy Gajowieckiej – 2019 II miejsce.
Nie piszę dla nagród jednak sukcesy utrwalają mnie w przekonaniu jak ważna jest poezja i zachęcają do dalszej pracy.
Moim poetyckim autorytetem jest Wisława Szymborska – imponują mi jej pełne znaczeń, ponadczasowe teksty, a przy tym niezwykła skromność poetki.
Obecnie poezja jest dla mnie ważną częścią życia, uświadomiła mi, że „nawet kropla” drąży skałę i pomimo młodego wieku mamy wpływ na rozwój kultury, która jest nieodzownym elementem naszego życia.
Chciałabym podziękować kilku osobom, bez których ten tomik nigdy by nie powstał. Pani Marii Dolacie, za początki i nie tylko. Przede wszystkim dziękuję za zaangażowanie oraz ciągłe poszerzanie horyzontów. Dziękuję Panu Andrzejowi Sikorskiemu – wybitnemu poecie - za nieustającą pomoc i pamięć, dzięki którym wiersze wręcz piszą się same. Panu Robertowi Ślotale, za inspirację i korektę moich tekstów. Pani Danucie Bartosz - członkini Związku Literatów Polskich za mecenat, przyjaciołom, rodzinie, oraz Wam kochani Rodzicom za zapalenie gwiazdy, która jaśnieje do dziś.